Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki
Przedszkole Gminne w Czarnem

Wierszyki logopedyczne

Utworzono dnia 15.04.2020

“Trąbki Rysia”

Rysio cztery trąbki ma i na każdej pięknie gra.
Na pierwszej gra: tra, tra, tra.
Na drugiej gra: tru, tru, tra.
Na trzeciej gra: tre, tre, tra.
Na czwartej gra: try, try, tra.
Rysio brata Jurka ma, razem z bratem gromko gra:
tra, tre, tra,
tra, tru, tra,
tre, tro, tra,
tra, try, tra.
Rysio cztery siostry ma, każda sama pięknie gra.
Marta gra: tru, tro, tra,
Renia gra: tre, try, tra,
Irka gra: try, tro, tra,
Krysia gra: tru, tre, tra.
Gdy rodzeństwo razem gra
słychać gromkie:
tram – tarara, trem – tarara
trym – tarara, trum – tarara, trom – tarara.

 

“Rozgadana papuga”

Siedzi papuga na murku na niewielkim podwórku.
Gapi się na świat i mówi tak:
trawa, tratwa, trąbka, brat, broda, brudny, brama, tran.
Potem jedno oko mruży i znów mówi do kałuży:
droga, drugi, drab, drużyna, prośba,
prędkość, pręt, drabina.
Kręci głową macha skrzydłem i powtarza mi różne
słowa z głoską [r].

 

“Tr”

Ma je lustro, futro, trawa,
tron, trolejbus i potrawa.
Na trybunie razem stoją,
trochę się wiatraka boją.
Oblizują miodu plastry,
dwie literki, prawie siostry.
Sok z truskawek popijają
i na trawce w berka grają.

“Brama i kwiatki”

Posadził brat przy bramie bratki.
Bratowa zaś- dwa bławatki.
Bratanek bije im brawa,
bo pięknie wygląda brama.

 

“Broszka”

Bronce brat broszkę dał, jeszcze jedną broszkę miał.
– Oddaj Bronku broszkę tę, mej bratowej- Bronka chce.
Ale Bronek brew unosi:
– Żona broszek ma nie nosi.
Oddam zatem broszkę tę
jeszcze jednej siostrze mej.

 

“Broszka”

Mała Bronka nabroiła, piękną broszkę gdzieś zgubiła.

Broszka szybko się znalazła- do imbryka Bronce wpadła.

 

“Krowie spotkanie”

Krowa krowę spotkała, krowią nogę jej podała.
Powitanie krótkie było, krowim “muu” się skończyło.
Odtąd zgodnie krowy dwie, kręcąc buzią pasą się.

 

“Kruczek i kruki”

Piesek Kruczek dumnie kroczy, bo przegonił kruki w nocy.

Kruki owe, mówiąc między nami, chciały okraść kram z krewetkami.

 

“Kr…”

Ma je królik i krateczka, okręt, kropka i kromeczka.
Kraków często odwiedzają, chętnie kraby zajadają.
Dobrze znają króla Kraka z krukiem tańczą krakowiaka.

 

“Jakie to literki?”

Ma mnie kredyt, kret, kreskówka.
Ma też kryształ, kruk, kremówka.
Krakowiaka umiem tańczyć,
często chodzę do krawcowej
i mam krawat kolorowy.

 

“Grab i drab”

Na grabie siedzi szpak
i po grecku mówi tak:
– Stoi sobie w lesie grab,
pod tym grabem leży drab,
leży drab, a kilka os
gryzie draba prosto w nos.
Zagniewany wstaje drab,
patrzy w koło, widzi- grab,
a na grabie siedzi szpak
i po grecku mówi tak…

 

“Mrówka i krówka”

Polną dróżką idzie mrówka,
a tuż za nią kroczy krówka.
Wracaj krówko na pastwisko,
omiń mrówkę i mrowisko!

 

“Wrona do wrony”

Wrona wronę dziś spotkała
i tak do niej zakrakała:
“Na zakupy mam ochotę,
gdyż mam wroni bal w sobotę.
Kupię sobie frak z frędzlami
i sukienkę z falbankami”.

 

“Wrona”

Proszę Pana, pewna wrona, na gawrona obrażona,
Do Wrocławia frunąć chciała, ale trasę zapomniała.
“Samej do Wrocławia smutno. Chyba bliżej będzie Kutno.
Zdążę jeszcze Wrocław schodzić i z gawronem się pogodzić”.

 

“Wyliczanka”

Skacze sroka koło sroczki, pokazuje czarne boczki.
Przy źródełku źrebak bryka, cieszy się, że kwitnie gryka.
Raz, dwa, trzy! Szukasz Ty!

 

“U źródełka”

U źródełka źrebak stoi, zimnej wody pić się boi.
– Napij się źrebaczku tej źródlanej wody,ta źródlana woda zdrowia Tobie doda!

– Napij się źrebaczku tej źródlanej wody, przezroczystej wody, wody dla ochłody!

 

“Rybaczki”

Ryba rybie radę dała: “moja rybo doskonała, dzisiaj łuski już niemodne.
Radzę ci- kup rybie spodnie”.
Ryba rybę posłuchała, rybie spodnie przymierzała.
Rak kupował ręcznik właśnie: “Rety!- krzyczy.- Rety!- Wrzaśnie.
– Ryba rybie spodnie mierzy!
Czy dla raka jest pancerzyk?”
Odtąd nową modę szerzą: ryba, rak i reszta zwierząt.

 

“Pantera i afera”

W ZOO afera, bo uciekła pantera.
Teraz generał wyciera futerał,
pistolet opiera, cel sobie wybiera.
Ale pantera – cóż za maniera-
oczy przeciera i się upiera,
że ona nigdzie się nie wybiera.

 

“Motorek i Radek”

Radek swego brata prosi, by naprawił mu motorek.

Teraz Radek klocki wozi i znów wrócił mu humorek.

 

“Rrrymowanka”

Ryba, rower, rak, rakieta,
radar, rolka, rynna, rów,
ryż, rabarbar i roleta,
to na R plejada słów.
Bo R drży, bo R warczy,
R to trudna jest literka,
czasem chęci nie wystarczy
by ją mówić jak spikerka.
Lecz kto ćwiczy ją wytrwale,
łamiąc język przez dni wiele,
ten i mówi ją wspaniale.
Tak więc, ćwiczmy przyjaciele.
Ryba, rower, rak, rakieta,
radar, rolka, rynna, rów,
ryż, rabarbar i roleta.
Warcz młodzieńcze – bywaj zdrów.

 

“Rrrr”….

Czarna krowa w kropki bordo gryzła trawę kręcąc mordą.

Kręcąc mordą i rogami gryzła trawę wraz z jaskrami.

“Czarna krowo ,nie kręć rogiem, bo ja pieróg jem z twarogiem:

gdy tak srogo rogiem kręcisz, gryźć pieroga nie mam chęci.”

“Jedz bez trwogi swe pierogi, nie są groźne krowie rogi.

Jestem bardzo dobra krowa rodem z miasta Żyrardowa.

Raz do roku w Żyrardowie pieróg z grochem dają krowie.

Więc mi odkraj róg pieroga, a o krowich nie myśl rogach.

Ja ci również radość sprawię:

Jaskry ,które rosną w trawie, zręcznie ci pozrywam mordą,

czarrną morrdą w krropki bordo.

 

“Myszka i kotek”

Szara myszka w norce siedzi,
cicho siedzą jej sąsiedzi,
bo przed norką kotek bury,
już prostuje swe pazury.
Już zagląda do tej norki,
bada łapą dwa otworki.
Nagle zdrętwiał kotek bury,
z norki wyszły dwa… pazury!

 

Robaczek i raczek”

Mały robaczek ma zielony kubraczek,
a mały raczek ma czerwony fraczek.
Gdy mały robaczek cerował kubraczek,
to czerwony raczek podarł swój fraczek.

 

“Kurka i burek”

Szara kurka ucieka z podwórka.
Boi się bardzo groźnego Burka.
Bo groźny Burek nie lubi kurek,
gdy widzi kurki, to ostrzy pazurki.

 

,,Wicher i beret”

Darkowi z czubka głowy
porwał wicher beret nowy.
Tańczy wicher z nim oberka,
Darek smutnie na nich zerka.

 

“Baran”

Przyszedł baran do barana
i powiada: “Proszę pana nogi bolą mnie od rana,
pan mnie weźmie na barana.”
Baran tylko głową kręci:
“Nosić pana nie mam chęci.
Ale znam pewnego wilka,
który nosił razy kilka”.
Trwoga padła na baranów:
“Dobrze nad tym się zastanów,
wiesz, co było swego czasu?
Nie wywołuj wilka z lasu”.
Baran słysząc to zbaraniał,
baran dłużej się nie wzbraniał,
i choć rzecz to niesłychana,
wziął barana na barana.

 

Zegar

Kalendarium

Rok wcześniej Miesiąc wcześniej
Maj 2025
Miesiąc później Rok później
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nie
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1

Imieniny